O mnie

Cóż mogę o sobie napisać? Jestem prawie-żoną mojego bardzo kochanego Konrada i mamą dwóch cudownych chłopców: Kacpra i Tomka. Zajmuję się domem, dzieciaczkami, staram się nadmiar energii wykorzystać troszkę pomagając tym, którzy tej pomocy potrzebują. Na nadmiar gotówki nie cierpię, ale moim kapitałem są umiejętności: założenia i prowadzenia fanpage'a  na FB, czy już teraz bloga. Nauczyłam się też robić apele, ale na razie karta graficzna czeka na wymianę. Można mnie spotkać na LS. Do tego jestem uparta jak osioł i raczej nie odpuszczam, chyba, że mam do czynienia z kimś, kto lubi awantury dla nich samych. Bywam apodyktyczna, wredna i jędzowata, walę prosto z mostu (chociaż staram się subiektywną prawdę przekazać w mało bolesnej formie) i nie obrażam się. Nie znam pojęcia "ciche dni". Jeśli z kimś nie mam ochoty gadać, uprzedzam o tym fakcie i wyjaśniam dlaczego.
P.S.: DANKAAAA!!! Jak nie dzwonię, to znaczy, że mam pusto na karcie, a nie, że obraziłam się na Ciebie Babo!!!!

2 komentarze:

  1. Hej Babo!!!bredzisz coś dziś...ja nie z TYCH , ja z Kłobucka i do obrażania się na kogokolwiek mi daleko a tym bardziej na Ciebie Pchełko. Pozdrawiam serdecznie Konrada i Szkrabów, no i oczywiście Ciebie/co byś się nie obraziła/ha ha ha!!! SZCZĘŚLIWEGO NOWEGO ROKU KOCHANI.

    OdpowiedzUsuń